"mam dość życia bez miłości. samotność wgryza się w duszę. a pogarda przecina skórę."
moja przyjaciółka Brenda nagrała to i się zabiła. nie zginęła z ręki mężczyzny ani z własnej. zabił ją porządek społeczny, według którego życie kobiety nie jest nic warte, jeśli nie ma w nim miłości. takiej, którą można się pochwalić. takiej... takiej, za którą warto umrzeć. to przeklęta zasada wyryta w naszych duszach. bolesna miłość to ta prawdziwa. pełna rozpaczy, burzliwa. łamiąca nam serca, pieprząca nam życie. w życiu są dwa rodzaje relacji. te, które sprawiają, że jesteśmy lepsi... i te, które nas niszczą. te, co przynoszą nam spokój, i te, co go odbierają. nie wiem, czemu najczęściej wybieramy źle. dlaczego wybieramy miłość, która nas rozdziera? to społeczeństwo i stereotypy popychają nas do tego chaosu. uczą nas, że ból jest przyjemny. a tak nie jest. to nie prawda. ból jest przewrotny. ekscytujący. ale nas krzywdzi. Read More »
Reposted from mefir